Atak nożownika w niemieckim Mannheim. Ranny antyislamski aktywista
Napastnik ranił kilka osób, w tym policjanta. Ostatecznie mężczyzna został zastrzelony przez innego funkcjonariusza. Według serwisu welt.de Stürzenberger został poważnie ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. U rannego policjanta doszło do rozdarcia i uszkodzenia kilku naczyń krwionośnych.
Partia Ruchu Obywatelskiego Pax Europa, której członkiem jest Stürzenberger, potwierdziła w oświadczeniu, że on i jego współpracownicy zostali zaatakowani przed planowanym wydarzeniem.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser powiedziała, że śledztwo rzuci światło na tło zbrodni, w szczególności na przeszłość i motywy działania sprawcy. – Jeśli śledztwo ujawni motywy islamistyczne, będzie to nowe potwierdzenie wielkiego niebezpieczeństwa, jakie stwarzają islamistyczne akty przemocy, przed którymi ostrzegaliśmy – dodała.
Tymczasem niemieckie media piszą, że władze Bawarii klasyfikują działalność Stürzenbergera i jego otoczenia wokół ruchu Pax Europa jako islamofobię. Bawarskie Centrum Informacji Przeciwko Ekstremizmowi stwierdziło, że mężczyzna szerzył "poglądy islamofobiczne”.
Pakt migracyjny
Tylko dwa państwa zagłosowały w Radzie UE przeciwko każdemu z 10 rozporządzeń wchodzących w skład paktu: Polska i Węgry. Słowacja zagłosowała przeciwko "obowiązkowej solidarności", a Czechy, Austria i Malta się wstrzymały.
Zgodnie z przyjętymi postanowieniami Polska będzie zmuszona do przyjęcia – na początek – 2 tysięcy nielegalnych imigrantów lub zapłacenia "składki solidarnościowej", która wyniesie 40 mln euro (20 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta). Możliwe będzie również wzięciu udziału w operacjach na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej.
Premier Francji Gabriel Attal stwierdził, że obciążenia wynikające z tzw. paktu migracyjnego spadną głównie na kraje Europy Wschodniej.